Dokładny intruktaż imprezowego makijazu

Dokładny intruktaż imprezowego makijazu

Tym razem przygotowałam dla Was mega imprezowy makijaż. Jest to bardzo modne w zimowym sezonie smokey eyes z użyciem kolorów czerwonych i różowych. Mamy karnawał tak więc nie może zabraknąć błysku i długich rzęs. Poniżej znajdziecie tutorial do makijażu oczu, który mam nadzieję, wykorzystacie przy kolejnym wyjściem do klubu czy na domówkę. Jeśli chcecie wiedzieć jak i co używam przy wykonaniu makijażu całej twarzy – koniecznie zajrzyjcie do pozostałych moich postów!

Jako dodatek, mam dla Was top 10 akcesoriów, które ułatwią Wam wykonywanie jakiegokolwiek makijażu a nie zrujnują Waszego budżetu. 

Zaczynajmy!

Makijaż oczu zaczęłam od nałożenia cienia w kremie Maybelline Color Tattoo w odcienie Creme De Nude i bazy z INGLOTa. Jasnym beżowym cieniem zmatowiłam przestrzeń pod łukiem brwiowym. W załamaniu nie nakładam brązu, a głęboki czerwony/ciemno różowy cień firmy Melkior w odcieniu Volcano. Cień ten pięknie się rozciera i buduje. Rozcieram go dość wysoko, bo chcę, żeby kolor był widoczny przy otwartej powiece. W samym załamaniu nakładam ciemno brązowy cień, by pogłębić i wymodelować oko.

Teraz przechodzę do czarnego cienia i nakładam go w zewnętrznym kąciku, wchodząc w załamanie. Chcę by zewnętrzna część mojego oka była bardzo ciemna i przyciągała spojrzenie.

Teraz czas na główny punkt programu, czyli foliowy cień firmy Stila. Takie cienie ma również w swoim asortymencie firma Make Up Revolution. Nakładam go palcem na całą ruchomą powiekę i delikatnie rozcieram z naszym czerwonym załamaniem. Nie chcę efektu cut-crease.

Rozświetlam wewnętrzny kącik cieniem z Catrice i robię cienką kreskę żelowym eyelinerem Maybelline, by ukryć pasek sztucznych rzęs. Ważne jest również pokrycie górnej linii dolnej czarną kredką, żeby nie było żadnych nieestetycznych prześwitów. Przyklejam sztuczne rzęsy i maluję mascarą swoje własne.

Na dolnej powiece nakładam czarny cień i czarną kredkę na linii wodnej. Wszystko rozcieram, by efekt był jak najbardziej przydymiony. Aby eyelook był spójny czarny cień blenduję również przy użyciu cienia Volcano. Tuszuję dolne rzęsy i gotowe!

Jak Wam się podoba moja propozycja karnawałowego, bardzo mocnego makijażu oczu? Uwielbiam czerwone, bordowe i różowe odcienie w makijażu. Uważam, że pasują one wszystkim, łatwo też przemycić tak mocny kolor w makijażu dziennym (np. delikatnie rozetrzeć róż w załamaniu i rozświetlić resztę powieki).

I tak jak obiecałam – oto top 10 akcesoriów/pomocy do makijażu:

MIEJSCE 1.

Pędzel FLAT TOP KABUKI. Jest to pędzel o płaskim topie, który idealnie nakłada podkład. Możemy nim uzyskać doskonałe krycie przy minimalnym zużyciu podkładu. Pięknie wtapia produkty w skórę.

MIEJSCE 2.

Puszek do pudru, czyli totalny oldschool. Nakłada puder nie tworząc efektu maski, łatwy do uprania, możemy podeprzeć się nim na twarzy wykonując kreski.

MIEJSCE 3.

Gąbka do makijażu. Uwaga! Nie musimy wydawać na nią 80zł! Taka gąbka powinna być wymieniana po 3 miesiącach użytkowania i myta codziennie. Nałożymy nią podkład, który będzie wyglądał bardzo naturalnie. Ja najbardziej jednak lubię używać gąbek do nakładania korektoru pod oczy i pudru do utrwalenia tego korektora.

MIEJSCE 4.

Płaski pędzel do nakładania cieni. Niezawodny i zdecydowanie konieczny. Precyzyjnie nałożymy nim cień na całą powiekę.

MIEJSCE 5.

Ołówkowy pędzelek. Koniecznie wykonany z miękkiego włosia. Perfekcyjnie sprawdzi się do nakładanie rozświetlacza w wewnętrznym kąciku czy też do nałożenia cieni na dolną powiekę.

MIEJSCE 6.

Pędzel do rozcierania cieni. Tego opisywać chyba nie muszę?! Wiemy jak ważne jest blendowanie 🙂

MIEJSCE 7.

Skośny pędzel do nakładania bronzera i różu.

MIEJSCE 8.

Spiralka do rozczesywania brwi. Max 10zł. Możesz również użyć starej szczoteczki od tuszu do rzęs.

MIEJSCE 9.

Szare mydło! Niespodzianka! Moim zdaniem najlepszy produkt do czyszczenia pędzli i gąbek. Koszt to kilka złotych.

MIEJSCE 10.

Jajko do mycia pędzli. Dzięki takiemu jajku umyjemy swoje pędzle w przeciągu kilku sekund.

Pamiętajcie o regularnym myciu pędzli. Dzięki temu posłużą Wam one długie lata! Suszcie je w osłonkach na pędzle lub po prostu owijajcie w kawałek chusteczki lub papieru kuchennego. Jeśli posiadacie w swojej kolekcji pędzle zrobione z włosia naturalnego, koniecznie stosujcie na nie odżywkę do włosów. Nie moczcie trzonków ani skuwek, żeby nic się nie rozkleiło. To normalne, że przy pierwszym myciu może wypaść/ukruszyć się kilka włosków, ale potem nic takiego nie powinno mieć miejsca.

Mam nadzieję, że i Wam się podobał jej kolejny makijażowy tutorial i wskazówki. Oby się Wam one przydały nie tylko od święta, tudzież – imprezy, ale także na co dzień 😉

Dodaj komentarz