Okazje w XXI wieku możesz spotkać na każdym kroku. Dosłownie – gdzie nie spojrzysz, tam okazja. Zwłaszcza w okresie przed i poświątecznym znajdziesz ich dużo. Wyprzedaże, promocje, 2 w cenie trzech, 3 w cenie dwóch – witamy w świecie marketingu, reklamy i sprzedaży. Jednocześnie resztę roku również wypełniają mniej, lub bardziej regularne okazje sklepowe. Natomiast w dążeniu do celów nie tylko one się liczą, znajdziesz tutaj wiele okazji, które nie są w żaden sposób obniżką obowiązującej ceny – niektóre mogą w ogóle nie wiązać się z ceną.
Jak podejść do okazji? Brać je w ciemno? Czy też odrzucać je wszystkie, skupiając się na planie działania?
Okazje a twoje cele
Jeżeli chcesz osiągnąć sukces, to prawdopodobnie gdzieś w biurku (w nielicznych przypadkach na wierzchu) leży lista twoich celów. Może należysz do tego wąskiego grona osób, które posiadają nie tylko cele, ale również plan ich realizacji. Jeżeli tak, to zau
ważysz, że przeciętna okazja niesie za sobą jedną, poważną konsekwencję – konieczność zmian. Jak duże są to zmiany – zależy to od wielkości okazji, jednak z własnego doświadczenia wiem, że pozornie mała zmiana sytuacji, potrafi wywrócić życie do góry nogami.
I o tym aspekcie musisz pamiętać gdy chcesz korzystać z okazji – o zmianach, które podążają za decyzją „skorzystam z tej szansy„. Nie dla każdej okazji warto korzystać, w niektórych przypadkach zdecydowanie lepiej pozostać przy starych sposobach działania.
Poza tym pamiętaj, że okazja nie oznacza gwarancji. To możliwość – czy przyśpieszy osiągnięcie twojego celu, czy wręcz przeciwnie, to okaże się w przyszłości.
Łowcy okazji
Ze wszystkich grup chcących osiągać cele z łatwością można wyróżnić łowców okazji. Zachowują się oni w osiąganiu celów, tak jak niektórzy na zakupach („Patrz – promocja Dżemu z 3.99 na 3.89, kupujemy 10″). Innymi słowy, oni:
- Korzystają z okazji, których nie potrzebują teraz
- Korzystają z okazji, bo „może przyda się potem, a będzie drożej”
- Porzucają obecne możliwości, by wykorzystać okazje
Najczęściej takie osoby skaczą z kwiatka na kwiatek, a raczej z okazji na okazję. Dowiedzieli się o sukcesie w jednym programie partnerskim – wchodzą. Jednak po pewnym czasie ktoś przekonał ich, że w innym jest skuteczniej – też wchodzą (zapominając o poprzednim). W ten sposób rozpoczynają oni wiele dróg osiągnięcia celu. Jednak na każdą tylko wchodzą, przejdą kilka metrów, a następnie cofają się i rozpoczynają kolejną (wierząc, że ta będzie szybsza i łatwiejsza).
Jedynym skutkiem takiego działania jest rozproszenie. W ten sposób tracisz koncentrację długoterminową i utrudniasz swoje osiągnięcie do celów.
Jak wykorzystać okazje?
Przede wszystkim zrób to mądrze i rozsądnie – nie korzystaj z okazji tylko dlatego, że jest okazją i może jej nigdy więcej nie być. Równie dobrze za pewien czas może być dużo większa okazja (widziałem taką sytuację wielokrotnie). Dlatego skup się na realizacji celów i korzystaj tylko z tych okazji, które wspierają Ciebie w dążeniu do nich, są zgodne z określonym kierunkiem.
Ponadto sprawdź, czy okazja nie wymaga od Ciebie zbyt dużych zmian w planach. Z reguły jeżeli musisz wywrócić swoje plany do góry nogami, to okazja przyczyni się do opóźnienia Twoich celów. Skup się na tych szansach, które nie wymagają zbyt dużych zmian, chyba że ich potrzebujesz.