Stres… Dziś, częściej spotykany niż jakiekolwiek inne uczucie. Nasze życie stało się bardziej wymagające, chcemy sprostać wszelkim wyzwaniom, kręcimy się jak w kołowrotku żeby zarobić na wszystko, co oferuje świat. Pozjadaliśmy wszystkie rozumy, a jednocześnie staliśmy bardziej narażeni na stresujące sytuacje i mniej odporni na przeciwności losu niż nasi rodzice i dziadkowie, którzy potrafili ze spokojem znajdować rozwiązania problemów.
Co innego krótki stres jako bodziec stymulujący do działania, tzw, dobry stres, a co innego chroniczne zamartwianie się i denerwowanie. Gdy stężenie hormonów stresu – adrenaliny i kortyzolu utrzymuje się długo na wysokim poziomie, organizm zaczynają borykać się z groźnymi dolegliwościami, a nasze samopoczucie wyraźnie ulega wyraźnemu pogorszeniu. Co się wtedy dzieje?:
- wzrasta ciśnienie tętnicze, przyspiesza tętno,
- pojawiają się bóle brzucha i uczucie zgagi,
- zaczynają doskwierać bóle i zawroty głowy,
- zmniejsza się odporność,
- pojawiają się zaburzenia łaknienia,
- dochodzi do zaburzeń snu,
- zdrowie psychiczne ulega rujnacji.
Kortyzol, zwłaszcza w połączeniu z adrenaliną, to istotnie “hormon zabójca”! Jeśli w porę nie wyeliminujemy długotrwałego stresu z naszego życia, pojawi się nerwica, która potrafi zaatakować w najbardziej nieoczekiwanym momencie! A z nerwicą, czy depresją już sami sobie nie poradzimy. Konieczne jest zatem kontrolowanie stresu i radzenie sobie z nim.
Kontrolowanie stresu
By nie dopuścić do częstego pojawiania się silnych, negatywnych emocji, trzeba nauczyć odrzucić tzw. czarnowidztwo oraz przekonanie, iż aby rozwiązać problem trzeba się nim zamartwiać. Wcale tak nie jest. Rozpamiętywanie przykrych zdarzeń lub bierne dręczenie się problemem, w żaden sposób nie przybliża nas do rozwiązanie trudnej sytuacji. Aby ją poprawić i uporać się z kłopotami, trzeba wyeliminować chaotyczne myśli, uporządkować je i zracjonalizować. Może okazać się, że trudności nie są aż tak duże i, że przy metodycznym działaniu da się wyjść z kłopotów. Jednym słowem, cała para ma iść w konstruktywne działanie, a nie w zamartwianie się tym “co będzie jak…”
Radzenie sobie ze stresem
Po pierwsze, trudności wywołujących stres nie można traktować jak ostateczną klęskę, a raczej jak wyzwanie. Po drugie, trzeba uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, zdolności i mądrość wynikającą z doświadczenia życiowego. I po trzecie, nie wolno zamykać się w sobie i nie mówić nikomu o swoich problemach. Współczucie lub rada zaufanej osoby podnosi na duchu, pozwala spojrzeć na sprawy z dystansu i często daje uczucie zrzucenia ciężaru z barków. W stresie, nie do przecenienia jest również aktywność fizyczna, która wyzwala endorfiny i kontakt z naturą. Jednak, gdy sami sobie nie radzimy, wyjściem, które również trzeba brak pod uwagę, jest pomoc specjalisty.
Techniki relaksacyjne
Organizm w sytuacji stresowej staje na baczność, mobilizuje się i napina, ale można nauczyć go wprawienia się w stan odwrotny, czyli pełnego odprężenia. Służą do tego bardzo proste i skuteczne techniki relaksacyjne. Można je zastosować w domu, nie wymagają żadnych nakładów ani wielkich przygotowań. Wystarczy ciche miejsce i czas tylko dla siebie. Podstawową techniką relaksacyjną jest świadomy oddech. Już 10 głębokich oddechów, podczas których skupiamy się tylko i wyłącznie na nich samych, sprowadza spokój i wyciszenie. Metodę tę można stosować wszędzie, nawet kilka razy w ciągu dnia. Inną techniką jest wizualizacja. Polega ona na przywołaniu w wyobraźni obrazów, miejsc, które kojarzą się ze szczęściem i błogostanem. Może to być realne miejsce, do którego chętnie się wraca lub całkowicie wymyślone. Byle było piękne, bezpieczne i spokojne. Gdy jesteśmy narażeni na długotrwały stres warto też częściej słuchać muzyki. Muzykoterapia obniża ciśnienie krwi, spowalnia tętno, łagodzi ból, dostraja nas do spokojnych tonów. Można słuchać ulubionych piosenek, odgłosów natury lub muzyki klasycznej. Wybór zależy tylko od naszych upodobań i od tego, na jaką muzykę mamy ochotę. Bardzo dobrą metodą relaksacji jest również rysowanie, czy kolorowanie. Skupiamy się wtedy na prostej i powtarzającej się czynności przestając snuć czarne scenariusze.
Każdy może stosować techniki relaksacyjne, tylko trzeba po prostu poszukać tej “swojej” i nie zniechęcać się po nieudanej próbie. No i efekty relaksacji będą widoczne tylko wtedy, gdy wybrany trening będzie wykonywany regularnie, minimum 2-3 razy w tygodniu.